Wczesną naukę czytania zaczeliśmy kiedy Daniel miał około sześciu miesięcy (czyli jakieś siedem miesięcy temu). Tak jak pisałam wcześniej, uczymy się metodą symultaniczno-sekwencyjną opracowaną przez panią profesor Jagodę Cieszyńską. Nie będę tutaj opisywać tej metody bo jest o niej już mnóstwo wpisów na innych blogach (linki do dwóch dla mnie najważniejszych stron w poprzednim poście - tu). Wolę pisać o naszych postępach i pomysłach na ćwiczenia.
Pierwszym etapem we wczesnej metodzie czytania jest poznanie samogłosek. My codziennie bawimy się naszymi samogłoskami i to najczęściej z inicjatywy Daniela. Początkowo interesowały go literki magnesy, które odczepiał od lodówki. Teraz czytam mu również pierwszy zeszyt z serii "Kocham czytać" Jagody Cieszyńskiej ( w UK do nabycia między innymi w księgarni Rewolucja). Pomocne w nauce jest nie tylko nazywanie poszczególnych samogłosek ale również używanie korespondujących im gestów (świetny wpis o tym tu - klik).
A to kilka naszych sposobów na okiełznanie samogłosek:
1. Samogłoski rozrzucamy po całym pokoju, bierzemy malucha na ręce/w chustę/nosidełko/ co tam wygodniej na dłuższą metę, puszczamy muzykę i biegamy od literki do literki wskazując ją palcem i wyraźnie nazywając. Jak głupio i prosto to brzmi tak dzieciak to uwielbia i prosi o więcej.
![]() |
Gdzie jest A? |
2. Nasza rękawica kuchenna to lis, który wygląda jak kukiełka. Zakładam lisa na rękę i udaję, że jest głodny. Daniel karmi go literkami. Nazywam każdą literkę, którą podaje. Jeszcze nie zawsze potrafi podać konkretną samogłoskę, o którą poproszę ale najważniejsze, że ma frajdę z tej zabawy.
![]() |
Lisek. - pożeracz samogłosek |
3. Sortowanie i przesypywanie - to takie zabawy na czasie dla Daniela. Wystarczy kilka pustych plastikowych doniczek, pudełek z kartonu i już jest co robić.
Muszę zaznaczyć, że Daniel prosi o powtarzanie tych zabaw po kilka razy dziennie i najczęściej to ja mam dość... Efekty są takie, że maluch z dziką radością wskazuje paluszkiem wypatrzone samogłoski czy to w gazetach, na ekranie, czy opakowaniach. Próbuje też je wtedy wymawiać.
![]() |
Lisek jest znowu głodny |
Daniel ma obecnie 13 miesięcy i dopiero zaczyna powtarzać pierwsze słowa i wyrazy dźwiękonaśladowcze. Jak każde dziecko w tym wieku "czyta" kiedy ma na to ochotę a niekoniecznie wtedy kiedy go pytam o konkretną literkę. Na tym etapie jego rozwoju nie przyjmuję się więc w ogóle postępami synka. Najważniejsza jest dobra zabawa i jeśli przy okazji czegoś się nauczy to super.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz