![]() |
Zium! |
Ziumowalne to takie, które można w odpowiedni sposób kręcąc wprawić w ruch (jak bączka). Nieziumowalne, to te, których za Chiny Ludowe nie uda się zakręcić.
Ziumowanie miało swoje zaczątki już około 6 miesiąca życia Potomka, kiedy to wprowadzone w ruch drewniane miski potrafiły zająć go na dobre pięć minut i tym samym dać zmęczonej mamie złapać oddech.
Nazwa ziumowanie wywodzi się od jednego z pierwszych słów naszego malucha - zium. Zium to najprościej tłumacząc ruch, ruszać się i wprawiać w ruch. Kręcący się bączek robi zium, ale i zjeżdżalnia i zjeżdżanie to zium.
Daniel podpatrując jak my ziumujemy dla niego rzeczy nauczył się szybko sam ziumować i obecnie jest mistrzem ziumowania. Ćwiczy codziennie ziumując co się da: nakrętki, swoją miseczkę i kubek, długopis, nocnik, piłkę, pudełko po niciach dentystycznych, itd. Kiedy trafi na obiekt nieziumowalny to ogarnia go ogromna frustracja i nie przyjmuje do wiadomości, że tym razem nic z tego.
![]() |
Ziumowanie w nowej czapie |
Ziumowanie- fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńMój młodszy synek- mimo że już skończył dwa latka dalej mówi po swojemu (przyczym starszy w jego wieku juz zagadał całą rodzinę). Ostatnio przypadło mu do gustu słowo... BIO... co w jego rozumowaniu oznacza: cebulę. Czemu tak? nie wiem... :D
Zapraszam do mnie:
www.fajnamatka.blogspot.com
Bio cebula - wie co dobre :) Może to taka aluzja, żeby kupować eko warzywa.
UsuńWitam w moich skromnych progach i idę zajrzeć do ciebie.